Dach w wielkim mieście, czyli do czego są nam potrzebne dachy zielone – postulaty dla samorządów, na przykładzie miasta Krakowa
Początek roku to dobry moment, żeby pomyśleć o dachach zielonych, zwłaszcza że jesteśmy po wyborach samorządowych i na początku nowej perspektywy wykorzystywania środków unijnych.
W Krakowie tendencję do budowania i projektowania dachów i tarasów zielonych bardzo wyraźnie widać w sektorze prywatnym. Jest ich dużo na prywatnych domach i rezydencjach, w inwestycjach realizowanych przez deweloperów. Warto przenieść tę innowację na sektor publiczny, na duże inwestycje i dachy o dużej powierzchni. Podczas relacji telewizyjnej z wieczoru wyborczego Pan Prezydent Jacek Majchrowski zadeklarował, że o ile dwie ostatnie kadencje były poświęcone budowie pozycji metropolitalnej Krakowa, to ta kadencja będzie poświęcona poprawie komfortu życia mieszkańców.
Warto więc wziąć pod uwagę kilka postulatów – na Nowy Rok, na nową kadencję samorządów i w nowej perspektywie wykorzystywania środków unijnych – więcej dachów i tarasów zielonych. Z powodów estetycznych, klimatycznych, ekologicznych, ponieważ należy redukować emisję CO2 do atmosfery, ponieważ zachodzi konieczność zapobiegania powodziom i ogólnie rzecz ujmując ze względu na potrzebę poprawy jakości życia mieszkańców.
Niwelowanie negatywnych skutków urbanizacji, zjawiska miejskiej wyspy ciepła
Każdy kto spędził w Krakowie choć tydzień w okresie letnich upałów wie o czym mowa. Miasta szczelnie zabudowane betonem i asfaltem, z dachami pokrytymi blachą, papą, czy innymi materiałami bitumicznymi nagrzewają się nadmiernie. Efekt chłodzący w takich miastach można uzyskać stosując na dużych obszarach drzewa i tereny zielone oraz wodne. Można też stosować zieleń na dachach – większy obszar dachów i ścian zielonych obok parków, ogrodów, drzew, jezior w mieście może pomóc utrzymać panującą tam temperaturę na akceptowalnym poziomie.
Wg danych U.S. EPA temperatura w centrum miasta może być wyższa nawet o 5-6° C od temperatury panującej na otaczających miasto terenech niezurbanizowanych. Aby zapobiec zjawisku „miejskiej wyspy ciepła” potrzebne byłoby racjonalne planowanie przestrzeni miejskiej, uwzględniające i stymulujące powstawanie dachów zielonych o dużej powierzchni.
Można zauważyć w Krakowie pozytywne zmiany w tym zakresie – poza inwestycjami prywatnymi i deweloperskimi stosującymi dachy i tarasy zielone, w budowie jest nowy terminal na lotnisku w Balicach pokryty dachem zielonym oraz wiata na przystanku szybkiej kolejki na lotnisko. Ma powstać nowa siedziba Urzędu Marszałkowskiego, gdzie w projekcie jest również dach zielony. Została zbudowana Hala sportowa Uniwersytetu Rolniczego – budynek pasywny z ciekawym efektem wizualnym wynikającym z zastosowania wysokich traw na dachu zielonym.
Ale to pojedyncze przypadki, a wymierne efekty niwelowania skutków zjawiska „miejskiej wyspy ciepła” można osiągnąć przy dużych powierzchniach zielonych skupionych blisko siebie. Instalacje rozproszone na dużej powierzchni mogą nie mieć wpływu na redukcję temperatury powietrza. W związku z ocieplaniem się klimatu, zachodzi potrzeba szerszych badań w tym temacie, współpracy nauki z biznesem i samorządami. Potrzeba inwestycji miejskich wykorzystujących na dużych dachach płaskich technologię dachów zielonych. Potrzeba stymulowania inwestycji miejskich, gminnych do stosowania tej technologii.
Przykładem realizowania przez miasto świadomej polityki w tym zakresie może być Berlin, gdzie na Placu Poczdamskim powstały obok siebie budynki z dachami zielonymi o łącznej powierzchni 40 000m2. Dachy zielone o tak dużej łącznej powierzchni, obok zbiornika retencyjnego o objętości 3 500m2 i sztucznego jeziora o powierzchni 13 000m2 stanowią element systemu zbierania, oczyszczania i wykorzystywania krajobrazowego wód opadowych.
Widok na dachy zielone przy Placu Poczdamskim w Berlinie, foto Katarzyna Wolańska
W Niemczech technologia dachów zielonych jest stosowana na dużą skalę. Rozwija się na styku biznesu oraz nauki i jest wykorzystywana przez władze miejskie do redukcji negatywnych skutków urbanizacji. Takimi doświadczeniami podzielił się prof. dr Manfred Köhler z Centrum Doskonalenia Dachów Zielonych przy Uniwersytecie w Neubrandenburgu, który dwukrotnie w 2014r. gościł u siebie przedstawicieli środowiska naukowego i osoby zajmujące się edukacją związaną z tematyką dachów zielonych z Polski, w ramach projektu pod nazwą „Zamień szare na zielone. Dachy i ściany zielone w Niemczech jako przykład najlepszych praktyk”, realizowanego w ramach Programu „Uczenie się przez całe życie”. Uczestnicy mieli okazję zapoznać się ze stanowiskami badawczymi oraz wynikami badań prowadzonych przez Centrum Doskonalenia Dachów Zielonych w Neubrandenburgu oraz Berlinie, odwiedzili również liczne obiekty referencyjne.
Pochłanianie zanieczyszczeń i dwutlenku węgla
Dachy zielone przyczyniają się do redukcji zanieczyszczeń zawartych w miejskim powietrzu – zarówno tych gazowych, jak i pyłowych. Można mówić o efekcie bezpośrednim, ponieważ roślinność występująca na dachach zielonych produkuje tlen w procesie fotosyntezy, pochłaniając przy tym CO2. Dachy zielone mają również pośredni wpływ na redukcję CO2 – obniżając temperaturę przyczyniają się do oszczędności energetycznych, co pozwala na redukcję zanieczyszczeń (przede wszystkim CO2) emitowanych przy produkcji energii.
Oszczędności energii w budynkach wyposażonych w zielone dachy wynikają przede wszystkim z lepszej izolacji termicznej dachu. W okresach zimowych oznacza to oszczędności energii związane z ograniczeniem strat ciepła przez strop, w okresach letnich zmniejszają potrzebę klimatyzowania pomieszczeń.
Badania przeprowadzone dla budynków wielopiętrowych w Madrycie (Alcazar i Bass, 2005) wykazały, że oszczędności energii wynoszą 0,5% w sezonie grzewczym oraz 6% w sezonie letnim.
Dzięki dachom zielonym następuje także oczyszczenie powietrza z pyłów (kurz, sadza, dym), które osadzają się na powierzchni roślin, a na skutek opadów atmosferycznych zostają spłukane do gruntu. Źródła podają różne szacunki – wg English Nature (2003) 1m2 zielonego dachu redukuje masę pyłu zawieszonego w ciągu roku równą 0,2 kg, wg badań Johnsona i Newtona (1996) może to być nawet 0,5 kg. Warto to wziąć pod uwagę w Krakowie – mieście opanowanym przez smog, gdzie normy zanieczyszczenia powietrza przekraczane są stale, w stopniu alarmującym. Ciekawe swoją drogą, że równocześnie pobiera się tu od turystów tzw. taksę klimatyczną.
Retencjonowanie wody opadowej przez dachy zielone
Zielone i niebieskie (wodne) obszary to jedno z narzędzi zapobiegania poburzowym podtopieniom, stworzenia przyjemnego miejskiego środowiska i klimatu, a także zróżniocowanego środowiska naturalnego w mieście. Zielone dachy wchłaniają od 50 do 80% rocznego opadu deszczu spadającego na dach, opóźniają spływ deszczówki do kanalizacji, dzięki czemu jest ona mniej przeciążona, wspomagają miejskie systemy kanalizacyjne w krytycznych sytuacjach. Warto wziąć to pod uwagę planując działania przeciwpowodziowe w mieście.
Budowa dachów zielonych elementem świadomej polityki na szczeblu krajowym i lokalnym
Dobrym przykładem wspierania na szczeblu krajowym i gminnym rozwoju dachów zielonych jako rozwiązań proekologicznych i przeciwpowodziowych jest Dania i miasto Kopenhaga. Dania stworzyła rządowy program, dotyczący działań adaptacyjnych w odniesieniu do zmian klimatycznych, w ramach którego każde miasto miało przygotować plan działań adaptacyjnych w odniesieniu do zmian klimatycznych. Skutkiem zmian klimatu są gwałtowne zjawiska atmosferyczne i anomalia pogodowe np. nawałnicowe deszcze – Kopenhaga doświadczyła poburzowych podtopień w 2011r., co spowodowało, że politycy zaczęli z większą determinacją działać w kierunku rozwiązań, które będą zapobiegać w przyszłości podobnym katastrofom.
W Kopenhadze powstał Adaptacyjny Plan Klimatyczny, zakładający wiele zielonych inicjatyw i projektów przeciwdziałających negatywnym skutkom zmian klimatu. Jednym z punktów tego programu jest postanowienie, aby miasto adaptowało się do zmian klimatu poprzez zielone dachy i fasady. Powstał program zielonych dachów: od 2010 została podjęta została decyzja aby wszystkie nowo budowane i modernizowane budynki z dachem płaskim (tzn. przy nachyleniu dachu do 30 stopni) były obsadzane roślinami, od 2010 obowiązek tworzenia zielonych dachów istnieje w większości planów lokalnych, a plany przyjęte w 2010 i 2011 roku przewidują powstanie ok. 200 000m2 powierzchni zielonych dachów. Program zielonych dachów w Kopenhadze stanowi część większego planu, aby do 2025r. stać się miastem neutralnym pod względem CO2.
Warto korzystać z takich doświadczeń. Informacje pochodzą z prezentacji „Kopenhaga – program Miasto zielonych dachów”, przedstawionej przez przedstawiciela Ambasady Danii podczas konferencji inaugurującej projekt „Ogród nad głową, czyli szwajcarskie zielone dachy i żyjące ściany modelem i inspiracją dla innowacyjnych działań polskich samorządów na rzecz oszczędności energii i ochrony klimatu”. Konferencja odbyła się w 2013r. w Krakowie i została zorganizowana przez Stowarzyszenie Gmin Polska Sieć „Energie Cites”, w ramach projektu współfinansowanego ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. W ramach projektu „Ogród nad głową” polskim gminom zostało przekazane aktualne szwajcarskie know-how w zakresie wykorzystywania ogrodów na dachach i żyjących ścian, a przedstawiciele polskich samorządów zostali zainspirowani do realizacji podobnych inicjatyw na terenie swoich gmin.
Dodatkowa przestrzeń do życia i wypoczynku
Poza licznymi walorami ekologicznymi, tarasy i dachy użytkowe, to po prostu dodatkowa przestrzeń do życia i wypoczynku. W Krakowie tendencję do wykorzystywania dachów i tarasów jako miejsc użytkowych widać bardzo wyraźnie, w centrum miasta mamy kilka zagospodarowanych dachów, gdzie znajdują się modne kawiarnie i punkty widokowe. Postulat dotyczyłby stosowania w większym zakresie zieleni na tych dachach i tarasach.
Funkcję dachów i tarasów jako dodatkowej powierzchni do życia docenili deweloperzy. W sprzedaży są inwestycje deweloperskie, w których ważnym atutem marketingowym jest to, że mieszkańcy będą mogli korzystać z dachów, czy tarasów zielonych. Warto wzmacniać tę tendencję, inspirując się ciekawym i snobistycznym trendem obecnym np. w Nowym Jorku, gdzie na dachach i tarasach powstają farmy miejskie – mieszkańcy z własnej inicjatywy hodują na dachach owoce i warzywa, a nawet zakładają pasieki.
Walory estetyczne dachów zielonych
Za pomocą dachów, tarasów, czy ścian zielonych można w znacznym stopniu poprawić estetykę budynków. Na świecie są znane bardzo efektowne przykłady wykorzystywania dachów i ścian zielonych. W Polsce też mamy wiele podziwianych inwestycji zawierających elementy dachów i ścian zielonych: np. ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, dach zielony na Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, Terma Bania w Białce Tatrzańskiej, czy Opera Podlaska w Białymstoku. To starannie zaprojektowane, efektowne i kosztowne inwestycje – warto stymulować ich powstawanie.
Ale można też stosować metodę małych kroczków i zająć się obiektami mniejszymi np. szpecącymi dachami toalet publicznych w centralnych punktach miasta. To bardzo potrzebne obiekty użyteczności publicznej, ale wizualnie stanowią negatywną wizytówkę miasta – zlokalizowane w atrakcyjnych miejscach w Krakowie, oglądane na co dzień przez dużą ilość przechodniów, spacerowiczów, turystów. Przykładem może być WC na Plantach blisko Filharmonii, na drodze spacerowej na Wawel.
WC z czarnym dachem przy Plantach w Krakowie, foto Katarzyna Wolańska
Podobny obiekt znajduje się przy Błoniach, czy w okolicy Wawelu naprzeciwko hotelu, z którego pięknego tarasu z kawiarnią można podziwiać panoramę Krakowa (mamy widok na Wawel, Wisłę a przy okazji czarny dach kryty papą WC znajdującego się przy chodniku).
Co widzi przechodzień, turysta, niedzielny spacerowicz, osoba przejeżdżająca na rolkach lub na rowerze – mało atrakcyjne zabudowania szaletów miejskich z czarnymi dachami płaskimi, pokrytymi papą (budynki są pod poziomem gruntu, więc czarne dachy są akurat poniżej lub na wysokości wzroku przechodnia).
Co mógłby widzieć, gdyby daszki tych pożytecznych obiektów przykryto np. matami rozchodnikowymi? Przechodząc, przejeżdżając, z poziomu swojego wzroku mógłby widzieć rośliny na dachu, a z okien hoteli czy tarasów kawiarni, zielone powierzchnie wiosną i latem lub ładnie przebarwiające się jesienią.
Argumentów za stosowaniem na dużą skalę dachów, tarasów i ścian zielonych w metropoliach jest wiele: przeciwdziałają zmianom klimatu i zmniejszają emisję CO2 do atmosfery, niwelują negatywne skutki urbanizacji, redukują zjawisko „miejskiej wyspy ciepła”, retencjonują wody opadowe, tworzą przyjazną przestrzeń do życia i wypoczynku, poprawiają estetykę budynków. W związku z nową perspektywą wykorzystywania środków unijnych i rozpoczęciem nowej kadencji samorządów warto zastanowić się nad przedstawionymi tu postulatami prowadzenia świadomej polityki związanej z wykorzystaniem potencjału dachów zielonych. Inne duże miasta tak postępują, przyczyniając się do znacznej poprawy jakości życia swoich mieszkańców.
Autor: Piotr Wolański, Katarzyna Wolańska
Pierwsza publikacja artykułu miała miejsce na portalu eko-samorzadowiec.pl (styczeń 2015r.).