Zielone dachy w polskich miastach
Spoglądając za okno w wielu polskich miastach widzimy krajobraz bardzo odległy od naszego naturalnego środowiska. Szary beton, brak roślinności… czy istnieje prosty sposób ożywienia betonowych miast? Celem niniejszego artykułu jest przybliżenie Czytelnikowi licznych korzyści płynących ze stosowania prostego i jednocześnie niezwykle ciekawego rozwiązania architektonicznego – zielonych dachów. Wyobraźmy sobie śmiałą wizję zielonych miast przyszłości…
Koncepcja zielonych dachów i tarasów, czyli pokrywanie płaskich lub ukośnych powierzchni budynków roślinnością ma długą tradycję. Już w czasach starożytnych znane były ogrody królowej Semiramidy w Babilonii, zaliczane wówczas do siedmiu cudów świata. W starożytnym Rzymie zielone ogrody ozdabiały domy ważnych osób.
W naszym kręgu kulturowym idea zielonych dachów pochodzi ze Skandynawii. Już w średniowieczu w tym surowym, niekorzystnym dla człowieka klimacie stosowano zielone dachy jako dodatkową ochronę budynków przez zimnem i wiatrem. Szczególnie dużo budynków krytych darnią i inną roślinnością można zobaczyć, podróżując po Norwegii i Islandii.
W Polsce jeden z najstarszych tego typu obiektów to dziewiętnastowieczne Arkady Kubickiego w Warszawie, będące częścią Zamku Królewskiego. Zielony dach Arkad komponował się z założeniem krajobrazowym ogrodów królewskich, zlokalizowanych od strony rzeki Wisły.
Obecnie zielony dachy, a nawet zielone ściany zaczynają pełnić nową funkcję w naszym industrialnym środowisku. Presja urbanizacyjna oraz bardzo wysokie ceny gruntów na terenach miejskich sprawiają, że tworzenie parków i trawników, a nawet i placów zabaw w nowych dzielnicach miast jest coraz rzadsze. Z jednej strony taka polityka zwiększa dostępność mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach. Z drugiej jednak strony, odbija się to na komforcie życia przeciętnego człowieka – w szarej betonowej pustyni nie ma przyjaznych miejsc, pozwalających choćby na krótki spacer wśród zieleni, a zabiegani mieszkańcy wielkich miast nie zawsze znajdują czas na wyjazd poza miasto.
Życie w nienaturalnym otoczeniu, przy braku zieleni może mieć negatywny wpływ na psychikę. Hałas, nieustanna obecność innych ludzi i brak odpoczynku dla oczu mogą powodować rożnego typu niespecyficzne dolegliwości zdrowotne. Problemy te dotyczą również polskich miast. Należy zauważyć, że nowo budowane osiedla mieszkaniowe są praktycznie pozbawione terenów zielonych. Liczne badania dowodzą, że zieleń niweluje stres i wysoki poziom agresji, wpływając kojąco na psychikę. Zielone dachy są jedną z możliwości przynajmniej częściowego rozwiązania tego problemu z korzyścią dla mieszkańców, szczególnie, jeśli są to zielone powierzchnie widoczne z okien mieszkań lub udostępnione do rekreacji.
Dzięki zamianie części betonowych powierzchni na zielone dachy i tarasy zwiększa się zatrzymywanie cząstek zawieszonych w powietrzu, zmniejszając zapylenie powietrza, co jest szczególnie ważne w obszarze gęstej zabudowy miejskiej. Jest szczególnie ważne dla osób, cierpiących na różnego typu dolegliwości ze strony układu oddechowego. Nie powinni obawiać się zielonych dachów alergicy – wbrew powszechnym wyobrażeniom, zielony dach rzadko kiedy porasta bujna łąka. Łąka na dachu, oprócz zagadnień konstrukcyjnych stwarza bowiem dość nietypowy problem dla właściciela budynku: koszenie, czyli usuwanie nadmiaru biomasy, nie zawsze jest możliwe. Dlatego najczęściej na zielonych dachach i tarasach stosowane są rośliny wolno rosnące, jak rozchodniki, rojniki i inne odporne na ekstremalne warunki rośliny naskalne. Roślinność tego typu jest przyjazna dla osób uczulonych, gdyż nie produkuje dużej ilości pyłków. Jednocześnie, odpowiedni dobór roślin umożliwia projektowanie efektownych, barwnych roślinnych kobierców, przy jednoczesnym zachowaniu korzyści płynących z zielonych dachów.
Zielony dach posiada bowiem szereg zalet. Warstwa substratu i wegetacyjna chronią dach przed działaniem mrozu i promieni słonecznych, dzięki czemu zmniejsza się ilość energii niezbędnej do ogrzewania i chłodzenia budynku. Ma to potencjalnie duże znaczenie ekonomiczne w wielkopowierzchniowych sklepach, budynkach użyteczności publicznej i biurach. Roślinność pochłania dwutlenek węgla i wydziela tlen. Nie do przecenienia jest także zmniejszanie hałasu przez zazielenione powierzchnie. Nierówna powierzchnia tak zagospodarowanych powierzchni budynków świetnie absorbuje fale akustyczne. Ten efekt jest wykorzystywany w ekranach akustycznych, chroniących mieszkańców przed hałasem ulicznym, które zresztą dość często są obsadzane roślinnością. Ograniczenie hałasu jest możliwe nawet o 40 decybeli dzięki starannie zaprojektowanemu zielonemu dachowi.
Zielone dachy mogą być założone nie tylko na powierzchniach płaskich. Obecne możliwości technologiczne umożliwiają wprowadzenie roślinności również na powierzchnie nachylone pod znacznym kątem, a nawet tworzenie zielonych fasad budynków. Należy zaznaczyć, że konstrukcje takie budzą spore zainteresowanie przechodniów, więc są polecane dla budynków reprezentacyjnych, mających zwracać uwagę ze względu na swoje przeznaczenie. Specjalistyczne firmy zapewniają realizację niezwykle śmiałych wizji, umożliwiając nawet sadzenie dużych drzew lub zakładanie oczek wodnych. Drzewa i krzewy stosowane do zazieleniania dachów są zwykle odpowiednio szkółkowane, dla wytworzenia u nich płaskiego systemu korzeniowego. Jednakże zielony dach typu ‘ogród na dachu’ jest rzadziej spotykany niż dach zielony ekstensywny ze względu na wspomniane wcześniej kłopotliwe usuwanie nadmiaru biomasy z dachu czy jego nawadnianie i nawożenie.
Planując założenie zielonego dachu na własnym domu, należy się zastanowić, jaką główną funkcję ma on spełniać, gdyż od tego zależy wiele aspektów konstrukcyjnych. Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy będzie to ozdobny zielony ogród, czy też raczej niekłopotliwa w utrzymaniu powierzchnia biologicznie czynna? Zależy to od wielu różnych uwarunkowań. Zielony dach jest nieco bardziej kosztowny w budowie, jednak ze zwiększone zainteresowanie architektów i inwestorów stają się coraz tańsze i dostępne dla każdego. Wskazują na to doświadczenia z miast europejskich – koszt założenia i utrzymania metra kwadratowego zielonej powierzchni budynku w Zurichu między 1995r. a 2012r. spadł dziesięciokrotnie.
Jednym z czynników dość istotnie wpływających na koszt całego przedsięwzięcia jest odpowiedni substrat, czyli warstwa wegetacyjna, w której ukorzeniają się rośliny. Wbrew pierwszemu narzucającemu się wyobrażeniu, nie można zastosować w tym celu gleby, gdyż nawet na płaskich dachach groziłoby to szybkim jej wypłukaniem, zatkaniem rynien i zniszczeniem roślinności. Niezbędne jest zastosowanie substratu o odpowiednich właściwościach. Substrat jest mieszanką różnych materiałów o odpowiednich właściwościach fizykochemicznych. Musi on być stosunkowo lekki i porowaty, a jednocześnie odporny na osiadanie (kompresję). Substrat musi zawierać pewną zawartość materii organicznej i charakteryzować się odpowiednią kwasowością, jednakże nie może zawierać substancji toksycznych. Zazwyczaj substrat jest preparowany z takich materiałów jak keramzyt, kruszywo żużlowe, grys z dodatkiem torfu i kompostowanej kory, zmieszanych w różnych proporcjach dla specyficznych zastosowań. Mimo że grubość warstwy substratu nie przekracza zwykle kilkunastu centymetrów na dachach ekstensywnych, przy dużych powierzchniach (np. supermarket, galeria handlowa) generuje to pewne problemy logistyczne. Jednakże, zamiast czynić oszczędności na tym polu, warto zainwestować w sprawdzone produkty znanych firm, które oferują substraty o właściwościach zgodnych z niemieckimi normami FLL, zawierających szereg wytycznych i zaleceń co do pożądanych właściwości materiałów konstrukcyjnych używanych do budowy zielonych dachów.
Chociaż zielone dachy i tarasy mogą się wydawać pewną ekstrawagancją, stają się coraz powszechniejszym elementem architektonicznym w europejskich miastach. Doświadczenia wielu zachodnich miast wskazują, że kluczem do zachęcenia realizatorów inwestycji są odpowiednie uregulowania prawne. W Kopenhadze w 2010r. władze miasta podjęły decyzję, że wszystkie nowo budowane jak i modernizowane budynki z dachami płaskimi i o nachyleniu do 30 stopni powinny być obsadzane zielonymi roślinami. Bezpośrednią przyczyną tej znaczącej decyzji były katastrofalne opady, które nawiedziły to miasto. Należy tu wspomnieć, że zielone dachy odgrywają także ważną funkcję w gromadzeniu wody opadowej, stopniowo oddając ją do sieci wodociągowej bądź odparowując do atmosfery. Dzięki odparowywaniu wody, możliwe jest obniżenie temperatury otoczenia. Można sobie tylko wyobrazić, jakim dobrodziejstwem byłyby zielone dachy dla spalonych letnim słońcem betonowych miast.
Temperatura w miastach zawsze jest nieco wyższa niż na terenach otaczających. Naukowe określenie tego zjawiska to tzw. miejska wyspa ciepła, a wynika ono z zaburzeń cyklu hydrologicznego i zmian klimatycznych. Kształtowana w godzinach popołudniowych i nocnych „wyspa ciepła” prowadzi do napływu chłodnego i wilgotnego powietrza z okolicy. W zderzeniu z ciepłymi i suchymi masami powietrza miejskiego następuje lokalna konwergencja mas powietrza i ich konwekcyjne wznoszenie się, co prowadzi do powstawania chmur burzowych. W przypadkach gwałtownych zjawisk pogodowych, zielone dachy wspomagają miejskie systemy kanalizacyjne. W doświadczeniach wykazano, że zielone dachy wchłaniają nawet do 80% rocznego opadu deszczu spadającego na jego powierzchnię! Dzięki zatrzymywaniu wody opadowej zielone dachy opóźniają spływ deszczówki do kanalizacji, dzięki czemu jest ona mniej przeciążona podczas gwałtownych ulew.
Inwestycja w zielone dachy i tarasy zaczęła być opłacalna ekonomicznie również w Polsce. Od 2011r. obowiązuje rozporządzenie mówiące, że 50% powierzchni każdego terenu, na którym realizowana jest inwestycja musi zostać pozostawiona jako powierzchnia biologicznie czynna. Na takiej biologicznie aktywnej powierzchni zachodzą takie procesy, jak wymiana gazowa, krążenie wody, a nawet procesy glebotwórcze. Zielone dachy i tarasy mogą być zaliczone do powierzchni biologicznie czynnej jako odpowiednik połowy powierzchni gruntu. Ponieważ nie zawsze jest możliwe pozostawienie niezabudowanej dużej części działki, inwestycja w zielone dachy i tarasy może być optymalnym rozwiązaniem dla zachowania zasad kompensacji przyrodniczej.
Zielone dachy mogą pełnić funkcje edukacyjne, uświadamiając mieszkańcom miast znaczenie procesów zachodzących w przyrodzie. Tak funkcję pełni np. dach na Centrum Nauki Kopernik w Warszawie (foto źródło: Centrum Nauki Kopernik). Zainspirowani zjawiskiem erozji projektanci, stworzyli interesujący ogród, w którym znajdują się ścieżki, które swoim kształtem nawiązują do form rzeźbionych w glebie podczas procesów erozyjnych przez. Założeniem projektu było wpisanie go w otaczający budynek nadwiślański krajobraz. Dach z góry przypomina pradolinę rzeki i rosną na nim rośliny spotykane nad Wisłą.
Zielone dachy stają się coraz bardziej popularne. Można powiedzieć, że panuje na nie moda. Jednak należy mieć nadzieję, że zainteresowanie zielonymi dachami nie będzie maleć, gdyż wszyscy mieszkańcy miast odnoszą korzyści z ich funkcjonowania.
Autorzy:
Beata Klimek
Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński
Piotr Wolański
APK Dachy Zielone, ul. Smoleńsk 23/8, 31-108 Kraków, tel.: 607 616 691, e-mail: piotr.wolanski@dachyzielone.net, www.dachyzielone.net
Zdjęcie źródło: Optigruen
Niniejszy artykuł powstał w ramach projektu ‘Wiedza, praktyka i kadry – klucz do sukcesu w biznesie’. Projekt realizowany przez Małopolską Agencję Rozwoju Regionalnego w Krakowie, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego (PO KL), priorytet VIII Regionalne kadry gospodarki, Działanie 8.2 Transfer wiedzy, Poddziałanie 8.2.1 Wsparcie dla współpracy sfery nauki i przedsiębiorstw.